moje_ja

 
Nous a rejoint: 2011-10-06
:)
Points183plus
Niveau suivant: 
Points nécessaires: 17
Dernier jeu
Snooker 2009

Snooker 2009

Snooker 2009
2 années 229 jours il y a

do Ziomalka

Kłaniam Ci się nisko ...zółwika przybijam
Nawet jednej kostki z dłoni nie wybijam
Delikatnie stuknę Twą piąstkę ciplutką
Jagodową łapą.... okropnie zimniutką .

Dam Tobie buziaczka ...no tak w policzuszek
Potem wymasuję Twój uroczy brzuszek
I plecki też ładnie Tobie wymasuje
I nawet zaśpiewam jak piwo buzuje....

Na żywca rzecz jasna !!!...a to trudna sztuka
Nawet Tobie złapię  ślicznego borsuka
A z rzeki wyłowie nawet ze dwa bobry
Tylko się odezwij ...proszę !!! .... BĄDZ TAK DOBRY 

..............................................

Nie gniewaj się proszę... smutna jest kobita
Ona jest ostatnio straszliwie rozbita
Chce pogadać chwilkę ...więc choć sie przywitaj
Chociaż na 5 minut do niej tu zawitaj


wiersz- plecy

Plecy......dziś tematem rozważań mej głowy
Czy do mycia plecków , jest tu ktoś gotowy?
Cóż mycie ?... rzecz prosta, niby taka błaha
Lecz głębiej pomyśleć , napędzi Ci stracha....
Gdzie zaczniesz to mycie ?....gdzie się zaczynają ?
Czy to na ramionach swój początek mają ?
A może właśnie obojczyk je trzyma ?
I tam trzeba zacząć i spojrzeć oczyma
By niżej nie zjechać , nie musnąć suteczek
Bo sutki i klata - to jest już brzuszeczek !!!!
Nie tykać broń Boże włosków tych na klacie
Bo to zabronione........przerąbane macie !!!!
Włoski wręcz magiczne, nie można kosmacić
Bo można się wciągnąć albo też zatracić ....
Łopatki więc śmiało mydełkiem smaruje
Potem żeberka nim to poczęstuję...
Lecz znowu jest problem ....i wpadam znów w trwogę
Czy całe żeberka śmiało umyć mogę ?!
Nie mogę , pewnie i to zabronione
Górne żeberka mostkiem zakończone
Wiec skrzyczy mnie Zbyszko , po łapach nabije
Tak jak na początku gdy dotknąć chcę szyję
Plecki są tam z tyłu !!!..., tam gdzie jest tyłeczek!!!
Wycofuje ręce i wpadam w dołeczek ....
To taki dołek lędźwiami nazwany
Będzie teraz w pianie cały zamieszany ...
Ręce się obniżą , wyczują wzniesienia
Na rękach poczujesz nieziemskie mrowienia
Tutaj tak na szczęście azylem się schronie
Więc śmiało , ochoczo pożeglują dłonie
O rany !!!...są cudne , oczy przyciągają
Ręce do nich kleją , cóż one doznają ?!...
W bielutkiej pianie przez chwile utkwiły
Co robić ?...na boczkach już się pojawiły
Czy boczki , bioderka to pleców granice ?
Co zrobię jak wpadną w pępka okolice ?
Jak je więc powstrzymać ?...już się rozruszały
Już grzywkę smoka nawet posmyrały.....
Jakże trudne mycie , kudłacze czyhają
Z każdym ruchem ręki we mnie odzywają...
I niech ktoś mi powie , ze nie trudne mycie ?!!!
Jak trudno wyznaczyć gdzie plecków granice.






....do wiersza

Powolne kropelki w ciągu nocy przemycają Twój obraz
delikatnie, pieszczotliwie...
O świcie wypełniają mnie myśli o nas-
bolesna przyjemność, która nie daje wytchnienia
Nad miłością nie można zapanować,
wyrafinowane opakowanie naszego pożądania dzieli nas pod
karmazynowym przypływem przez moje dni.
Pragnienie naznacza długie, wlekące się dni
bolesnym znamieniem,
spędzane na szukaniu odcisków palców,
zapachu, oddechu jaki za sobą zostawiłes..'*


dla Kasi

Wysyłam Ci uśmiech, tak na powitanieUsłyszysz w nim szepty, serca mego granieCiepłem Cię ogarnie lub wywoła dreszczeMoże powiesz do mnie -chcę uśmiechów jeszcze !Tych szczerych co zdobią, zwykłych i przejrzystychTych które tak lubię...samych zajebistych !!!Chciałabym rozdawać je o każdej porzeMoże kiedyś Zbyszko mi w tym dopomoże ?!Nie będzie się złościł tak nagle... z niczegoBo ja bardzo lubię Ziomaleczka megoUkrywam Go w sercu , rozmyślam i marzęNajwiększym szacunkiem właśnie jego darzęCiągle jednak myśli , że go nie doceniamZapominam o nim w zabawkę zamieniam...Nie wiem już co mówić, co nie mówić ...skrywaćJak tłumaczyć jemu. jak rzeczy nazywaćChwilami się czuję całkiem zagubionaZaszczuta, walnięta...jak z nóg powalona!Mowa ma -to kłamstwo...tak jest postrzeganaLenistwem , niewiedzą po uszy skąpanaJak się bronić ?...nie wiem...siły mi brakujeChyba mózg ostatnio bardzo mi szwankuje...Tak chciałabym mówić , co myślę , co czujeCo mnie boli , gryzie a co mnie budujeChyba ktoś mnie zamknął w niemocy kokonieBoję się odezwać , od szczerości stronieLecz wystarczy uśmiech co serce otwieraDusza tęczę łapie, smutki wszystkie zdzieraUśmiech cud natury, zrozumienia bratemZastępuje słowa, rządzi całym swiatemPodziel się z nim ze mną tak go potrzebujęA ja Tobie w zamian....buziaka serwuję !


wiersze dla Kasi

Nie smutaj Kasieńko....
Cudowna Mordeńko
Pokażę Ci śmieszną minkę
Byś poczuła się odrobinkę
Lepiej
Weselej
I milej
Lecz czy to coś pomoże ? 5
Może buziaczka dołożę
Może pyszności usmażę...
Wiersz jakiś dam Tobie w darze
Uśmiechnij się tylko troszeczkę
Obdarzę Ciebie słoneczkiem...
I krople deszczu też wyślę
Będzie w porząsiu...tak myślę !!!