beauti_46

Rejestracja: 2006-07-13
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Punkty8więcej
Do utrzymania poziomu: 
Ilość potrzebnych punktów: 192
Ostatnia gra
Domino

Domino

Domino
4 dni temu

Mistrz Mowy Polskiej

Mamy!!!! To mój ulubieniec i faworyt, którego przedstawiałam Wam, drodzy gracze, jakiś czas temu, namawiając jednocześnie do głosowanie na Pana Andrzeja. Nie będę mówiła o moim przeczuciu, bo to teraz, w tej uroczystej chwili nie jest już istotne. Jewdnak tym z Was co głosowali chcę serdecznie podziękować.

Właśnie otrzymałam świeżutką, cieplutką, nie publikowaną jeszcze nigdzie wiadomość, że Mistrzem Mowy Polskiej na rok 2011 został ogłoszony Pan Andrzej Poniedzielski!!!!

Oddajmy Mistrzowi głos:

„Chodzi mi o to“, by język
a niechby i „giętki“
Nie mówił, tak – „wszystkiego“
„co pomyśli głowa“
I jeszcze, by ów język
- był nie nazbyt „prędki“
By – pauzy, ciszy
Myślom – nie żałował
I wyczuwam w sobie
taki instynkt – stadny
Skłonność taką, ale
nie, że zaraz – wilczą
Ot,
należeć chciałbym tylko,
do tych, którzy
bywa – Nie mają
nic do powiedzenia

A mimo to – milczą


 https://www.youtube.com/watch?v=N08rmK_Mk6U

 Serdeczne gratulacje, Mistrzu. Jestem pewna, że laury dla Pana to nie coś na czym się spoczywa lecz coś co uskrzydla


Brąz

Na Mistrzostwach Europy ograliśmy Rosjan w walce o brązowy medal. A nasi przeciwnicy byli potencjalnymi kandydatami do złota. Wszyscy się ich bali i nawet ustawiali mecze by z nimi nie grać. Ale wczorajsza porażka z Serbami chyba deczko załamała potężną Rasiję :D

Brawo chłopaki!!! Brawo Jarosz (dzisiejszy bohater) brawo Kurek!!!!


Ogrody

 

Uwielbiam je.%%GD_PHOTO_ID%21744017%l%x1Z%% %%GD_PHOTO_ID%21743580%l%x1Z%%Ogrody, parki, lasy. Kiedy tam jestem czuję się jak w innym świecie, podobnie czuję jak słucham muzyki. %%GD_PHOTO_ID%21743607%l%x1Z%%%%GD_PHOTO_ID%21744042%l%x1Z%%Cudownieeee. W tym roku już po raz kolejny wybrałam się sycić oczy i duszę pieknymi widokami, kolorami, formami, dźwiękami (choć tych ostatnich już natura poskąpiła - najcudowniejsze były w maju). W Łazienkach jeszcze w zeszły weekend był koncert (chyba będą grali do końca lata, kalendarzowego). %%GD_PHOTO_ID%21743651%l%x1Z%%Wolałam spacerować w nieco mniej zaludnionych miejscach, dokąd docierały piękne dźwięki a tłumnie zgromadzona gawiedź tak bardzo nie zakłócała odbioru... wszystkiego naokoło. %%GD_PHOTO_ID%21743984%l%x1Z%%%%GD_PHOTO_ID%21744079%l%x1Z%%Korzystając z pięknej pogody odwiedziłam Powsin. Sobota jest lepszym dniem niż niedziela, kiedy to odbywa się istny najazd mieszczuchów na to miejsce. Najlepiej jest w tygodniu; wtedy jest ogród z całym swoim bogactwem, cisza i ja. Na taki luksus nie mogę sobie póki co pozwolić ;)%%GD_PHOTO_ID%21744122%l%x1Z%%%%GD_PHOTO_ID%21744170%l%x1Z%%%%GD_PHOTO_ID%21744193%l%x1Z%%%%GD_PHOTO_ID%21744147%l%x1Z%%%%GD_PHOTO_ID%21744218%l%x1Z%%%%GD_PHOTO_ID%21744245%l%x1Z%%widząc tę tabliczkę,%%GD_PHOTO_ID%21744330%l%x1Z%% poczułam jakie ja mam niewyobrażalne szczęście, że widzę i słyszę to wszystko co oferuje mi to miejsce. Jednocześnie żal i poczucie bezradności wobec niesprawiedliwości losu.

 

Życzę miłej niedzieli %%GD_PHOTO_ID%21744431%l%x1Z%%

 


Karen Carpenter

Rozsłuchałam się w pięknym głosie Karen. W swoim krótkim (32 letnim) życiu zaśpiewała sporo nastrojowych piosenek. Być może nie jeden stwierdzi, że są infantylne, banalne, takie tam pioseneczki - i dobrze, że takie są właśnie.

https://www.youtube.com/watch?v=kUiph6JPO2g

https://www.youtube.com/watch?v=PjFoQxjgbrs

https://www.youtube.com/watch?v=ODA7P4Z10FM

 


Pyromagic 2011

O fajerwerkach dowiedziałam się całkiem przypadkowo, a że w ub. roku, pełna poświęcenia, mokłam w czasie pokazów i było wystrzałowo, to tym razem postanowiłam wyciągnąć Mirkę, z którą pojechałyśmy do Mamci. Mirka nie kazała się długo prosić i wybrałyśmy się w sobotę (13 sierpnia) na pokazy Australijczyków i Czechów. Tym razem do pokazów swoje 3 grosze wtrącał księżyc i było cieplutko. Zajęłyśmy miejscówki na trawce, przygotowałam sobie aparat na funkcję nagrywanie filmów i zaczął się pokaz. Tylko, że zamiast fajerwerków ciągle filmowałam... dupska ludzi przechodzących mi przez głowę. Rozumiem jedna para, druga, trzecia (mama z dzieckiem), czwarta... kurde, maraton. Chyba wysypali się ze spóźnionego autobusu.  Ja, gdybym się spóźniła starałabym się znaleźć miejsce nie przeszkadzając oglądającym. A towarzystwo, bez pardonu, pakowało mi się na głowę i ani 'przepraszam' ani 'posuń się stara' Przy 27 osobie chciałam kopać, gryźć i podstawiać nogi. I tak się przewracali, bo było strasznie ślisko, po ostatnich deszczach, hihihi, dobrze im tak . Kulturalne uwagi w ogóle nie są w takich sytuacjach skuteczne. Mam wrażenie, że moje kulturalne uwagi w ogóle były nie na miejscu . No i tak połowa pokazu Australijczyków była dla mnie kompletnie niewidoczna, mimo bardzo dobrej miejscówki. Dziewczyna, która siedziała obok nas z pieskiem, wzięła maleństwo na ręce, bo po primo to prawie szczeniaczka zadeptali, a secondo to, kto na fajerwerki bierze pieska!!!??? Kurde, ten szczeniak cały się trząsł ze strachu. Tak samo jakimś debilnym pomysłem było uczestnictwo w imprezie (która zaczynała się o 21:45 i trwała do 0:15) bobasków od 5 miesięcy do 3 latek !!!??? Ludzie!!! pozwólcie mi jeszcze marzyć, że żyję w normalnym świecie,  (chociaż odrobinę normalnym). Po Australijczykach była wstawka muzyki elektronicznej hehehehe, to samo, jota w jotę, co rok temu. Czy my już nic nie umiemy zagrać tylko w kółko Biliński i Biliński (szacun dla Pana Marka, od którego wszystko się zaczęło, a może wcześniej, nie jestem pewna) tym razem w wykonaniu Sławomira Łosowskiego z Kombi. W czasie elektronicznego brzdąkania znalazłyśmy sobie nowe miejsce i już drugi pokaz - Czechów - oglądałyśmy bez zakłóceń. Udało mi się nagrać w 6 cz. całość spektaklu. Piękne ilustracje do muzyki Grieg'a (Peer Gynt) i Craiga Armstronga (Weather storm) - te fragmenty najbardziej misię podobały.

https://www.youtube.com/watch?v=oy0-2dzUF0I