fangry

 
Rejestracja: 2011-05-21
Witam
Punkty90więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 110

Na schodach opery

Stanął w połowie kroku 
jak, by go ktoś uziemił,  
gdy dostrzegł ją na schodach 
przybytku Melpomeny.

Nie ruszył z miejsca,chociaż 
ostatni dzwonek dzwonił 
wzrokiem powolne kroki 
wśród morza ludzi gonił.

Rozumu chciał się radzić, 
lecz w głowie rządził  mętlik
nic się już nie liczyło 
nawet Madame Butterfly.

Jak pies jej tropem ruszył 
blond włosem urzeczony 
piękno jak gąbka chłonął 
urodą zniewolony.

Wtem rzuciła spojrzenie 
spod długich rzęs kobierca 
przedziwną odczuł błogość 
ustała akcja serca.
 
Pośpieszyła z pomocą
jej ciepły oddech poczuł
ratunku krzyknął tonąc 
w niebieskiej toni oczu.

Kiedy do domu wracał
opery nie żałował 
cieszył się w końcu przecież 
ze "Sztuką"  też obcował.

Idol