fraktal1

registro: 02/10/2014
żyć, uczyć się , pracować i pozostawić po sobie coś cennego…
Pontos63mais
Manter o nível: 
Pontos necessários: 137
Último jogo
Dados

Dados

Dados
82 dias h

Być czy mieć ?????

znalezione w sieci

Nagie pielęgniarki pędzone przez SS-manów na szubienice rozstawione nieopodal grobu nieznanego żołnierza. Jedna po drugiej młode dziewczyny zwisają na sznurach, po ich udach płynie krew z "ran" zadanych przed śmiercią przez Niemców. Za nimi prowadzony jest lekarz z koroną cierniową na głowie, żołnierze wykpiwają "Jezusa" Warszawy. Też umiera. Za te zbrodnie odpowiadał niemiecki doktor nauk politycznych i bohater I Wojny Światowej, przed drugą wojną karany za pedofilię. Zło absolutne. Niemiec. Jeden z wielu etatowych zbrodniarzy mogących zawstydzić Marchwickiego i innych seryjnych morderców.
Zbrodni dokonanych na mieszkańcach Warszawy nie można streścić ani kompleksowo opisać, można tylko przytaczać pojedyncze ich kadry. Dziś jedno zabójstwo bulwersuje cały kraj a opisują opasłe tomy akt sądowych. Tam w ciągu 63 dni zamordowano lub wywieziono do obozów zagłady niewyobrażalne setki tysięcy ludzi. Rzeź Woli to rozcinanie brzuchów kobiet pędzonych głównymi ulicami dzielnicy, przed śmiercią często publicznie gwałconych. Mordowanie dzieci, tylko w jednej szkole za jednym razem aż setek dzieci - rozstrzeliwano je, a potem dla pewności ich główki rozbijano kolbami karabinów. Wrzucanie granatów do piwnic z cywilami niestanowiącymi absolutnie żadnego zagrożenia militarnego. Eksterminacja rannych w szpitalach. Zadawanie okrutnej śmierci w długich męczarniach takich jak palenie żywcem czy zabijanie dzieci na oczach rodziców... Dowód ówczesnej dewiacji i zezwierzęcenia narodu niemieckiego - dawniej tworzącego podwaliny europejskiej kultury, sztuki i filozofii. Goethe, Kant, Bach, Gutenberg, Beethoven... nie poznaliby swoich potomków.
Skąpane w polskiej, rosyjskiej i żydowskiej krwi gustowne mundury SS i Hitlerjugend wyprodukowały (rękami m.in. polskich robotnic przymusowych) szwalnie Hugo Bossa, dzisiejszego światowego symbolu prestiżu i elegancji. Postępowy Siemens wspierał ideę Europy bez granic w czasach, kiedy Unia Europejska nikomu się jeszcze nie śniła. Ich wkład w jej budowę to, prócz produkcji m.in. pocisków V-1 i V-2 oraz niewolenia tysięcy przymusowych robotników z obozów koncentracyjnych, przede wszystkim przygotowanie projektów krematoriów dla obozu Auschwitz-Birkenau i montaż w nich urządzeń gazowych. Farmaceutyczny potentat Bayer aspiryną i tabletkami na ból brzucha leczy dziś wszystkie nacje, wtedy produkował śmiercionośny Cyklon B do eksterminacji "niższych ras". Ubezpieczeniowy gigant Allianz odpowiadał za polisy obejmujące mienie oraz personel Auschwitz i Dachau, a wypłaty odszkodowań dla Żydów lojalnie przekazywał rządowi III Rzeszy. Z niewolniczej pracy dziesiątek tysięcy ludzi korzystały również zakłady motorowe BMW, których potęga finansowa zbudowana została dzięki produkcji silników samolotowych dla Luftwaffe i charakterystycznych hitlerowskich motocykli z przyczepką dla strzelca wyposażonego zazwyczaj w karabin maszynowy. W niektórych zakładach produkcyjnych kontrolowanych przez Günthera Quandta (jednego z największych niemieckich przemysłowców zasiadającego w radach nadzorczych m.in. Daimler-Benz, Deutsche Bank i AEG) niewolnicy wodę mogli pić jedynie z toalet...
Niemcy upodlili narody Europy, bezlitośnie wymordowali miliony ludzi uznanych za niegodnych życia z powodu odmiennego pochodzenia etnicznego. Chłodną logiką niczym sztuczna inteligencja z futurystycznych horrorów oddzielili "ziarno od plew" i policzyli, że bardziej opłaca się usunąć innych z tego świata, niż się nim dzielić. Palili ludzi w piecach, rozstrzeliwali w lasach, masowo więzili, łamali kości i skazywali na kalectwo lub śmierć prowadząc brutalne gestapowskie przesłuchania, nie mieli litości dla kobiet ani dzieci, burzyli całe miasta... Młodzi Powstańcy Warszawscy nie wyobrażali sobie walcząc w 1944 roku takiej możliwości, że świat uczynki Niemców zapomni, wybaczy. A zapomniał. Wybaczył. I to bardzo szybko. Karę za zbrodnie wojenne ponieśli nieliczni niemieccy i austriaccy naziści, większość była potrzebna przemysłowi i wywiadom wojskowym Ameryki, Francji i Anglii w nowej wojnie z komunistycznym imperium - ZSRR. Zbrodnie na Polakach i innych narodach przestały się liczyć. Cudza polityka i cudze pieniądze nie mają serca. To jeszcze można zrozumieć. Ale dlaczego zapomniało tak wielu Polaków??? Tego zrozumieć już się nie da, choć można to wyjaśnić.

Ludzi łatwo przekupić - wystarczy dać im 2 tysiące euro miesięcznie, garnitur, tabletkę na ból głowy, dobry proszek do prania i samochód z bawarskiej fabryki czy nowoczesną pralkę, by zapomnieli o wydaje się niemożliwym do zapomnienia: o eksterminacji swoich rodzin, o łapankach, o Pawiaku, o katowniach GESTAPO, o Palmirach, o dołach w lesie pełnych trupów, o Bełżcu, o palonych żydowskich, romskich i słowiańskich ciałach, o paleniu miast, o wieszaniu ludzi, o egzekucjach niewinnych zakładników i przypadkowych przechodniów, o mordowaniu nieuzbrojonych sanitariuszek, o akcjach eliminacji dawnych Powstańców Śląskich i profesorów lwowskich, o... Tak łatwo o tym zapomnieć, prawda? Grunt że mamy dziś garść eurówek, mamy Europę bez granic i paszportów, możemy jechać autobahną na roboty... tzn. do pracy... np. w niemieckim domu starców albo w niemieckim markecie albo fabryce. To wszystko, cały ten dobrobyt "dali" nam przecież nasi przyjaciele z Berlina i Brukseli, powinniśmy być im wdzięczni, uprzejmi i grzeczni... nawet milcząca zgoda na "polskie obozy śmierci" wydaje się dziś niezbyt wygórowaną ceną za przyjaźń między narodami Europy... Hmmm... Czy naprawdę bohaterscy Powstańcy Warszawscy walczący do ostatniego naboju o godność człowieka byliby dumni z tak nowocześnie i ugodowo myślących Polaków? Czy za to cierpieli i ginęli? Nie sądzę... Są pewne krzywdy, których nie można wybaczyć, a już na pewno nie bez szczerej skruchy winnego, zadośćuczynienia, pokuty i upływu czasu dłuższego niż życie pokolenia katów. Szkoda, że niektórzy z nas tak bardzo rwą się do wybaczania i zapominania w imieniu m.in. tych powieszonych młodych pielęgniarek - dobrze, że niektórzy z nas tego nie robią.

Czasem trzeba sobie odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie: czy chcemy być, czy mieć...? Ja znam swoją odpowiedź. A Ty? Znasz swoją...?
źródło 
http://turalinski.pl/blog-kazimierza-turalinskiego/80-polityka-wydarzenia/264-nasz-przyjaciel-zlo-absolutne

Kryplami nazywano ............

18 lipca Książę William i księżna Katarzyna zwiedzali muzeum Stutthof dzień później zwiedziłem i ja to muzeum niemieckiego obozu , tam spotkałem się z określeniem „kryple”

krypel wg gwary obozowej Majdanka to muzułmanin tu oznaczał co innego

Bronisław Tuszkowski nr 17 144

Słowo kryple to bardzo popularne i często wymawiane w lagrze . Z początku słysząc to słowo nie wiedziałem co znaczy , lecz kiedy sam zostałem kryplem zrozumiałem, że jest to człowiek, który dziś czy jutro musi umrzeć . Z ludzi bardzo silnych i zdrowych bardzo szybko robiły się kryple . Taki który nie miał z nikąd żadnej pomocy , a musiał się zadowolić tylko tym co mu dano z przydziału .Powoli konał z głodu. Gromadzono ich przeważnie w jednym bloku, Były to chodzące trupy a mimo to musieli pracować. W blokach takich działy się straszne rzeczy. Kryple miały okropny wygląd zewnętrzny , brudni i opuchnięci z głodu i bicia , bez przerwy umierali tam ludzie Przy wydawaniu obiadu, czy kolacji rozgrywały się tam dramatyczne sceny silniejsi wyrywali jedzenie słabszym i niejednokrotnie przy tym zabijano , przeważali między nimi Rosjanie i Polacy Blok ten na równi z innymi musiał stawać do apelu. Tych którzy nie mogli o własnych siłach stać układano na ziemi i leżeli tak po kilka godzin na deszczu lub mrozie ”



Estera Szlamowicz

Pewnego dnia przyszła Lagerfuhrerka i oświadczyła blokowej że chce mieć w określonym dniu 150 trupów , ponieważ trudno mieć na zawołanie taką ilość martwych wylano kotły z przeznaczoną dla nas zupą do dołu kloacznego . Wygłodniałe więźniarki zaczęły wygarniać stamtąd resztki jedzenia. To od razu pomogło . Niemcy z łatwością osiągnęli swój kontyngent nieżywych ”

Aldo Coradello

W październiku 1944 roku potajemnie zważono umarłą na tyfus młodą Żydówkę lat 34 , wysoką , normalnie rozwiniętą matkę dwojga dzieci . Ważyła 19kg ”

Wpis jest po to, aby pamiętać bo w szkole mnie nie uczyli szczegółów. Poniżej link do przewodnika po obozie .

http://project.g12.czest.pl/Materialien/Stutthof/AB3_pl/Grabowska-Chalka.pdf


James Bond w spódnicy czy Mata Hari ?

https://www.youtube.com/watch?v=BAS4wKhg3PA

Irena Morzycka - Iłłakowicz „Irena” „ Barbara Zawisza ”

Urodziła się 26 lipca 1906 roku w Berlinie - Zginęła 4 października 1943 roku w Warszawie czyli 37 lat żyła

(nie mylić z poetką Kazimierą Iłłakowiczówną, sekretarką marszałka Józefa Piłsudskiego )

Umiała 6 języków francuski, angielski, perski, fiński, niemiecki i rosyjski

  • 1906-1917 – mieszka i uczy się w niemczech

  • 1917 – przebywa z rodziną w Finlandii okres Rewolucji Październikowej

  • Powrót do Polski nauka w szkole sióstr Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusowego w Zbylitowskiej górze

  • Następnie Studiowała nauki humanistyczne na Uniwersytecie Grenoble we Francji

  • W Paryżu poślubiła Azisa Zangenaha – syna księcia Kurdystanu. Mieszkała 2 lata w pałacu w Persji ( obecnie Iran).

  • Po 2 latach zwiała z od tych mahometańskich wyznawców ( co było nielegalne ) do Turcji a potem do Polski

  • W 1934 poślubiła poślubiła Jerzego Iłłakowicza urodziła córkę

  • od 1939 działa z mężem w Organizacji Polskiej Narodowych Siłach Zbrojnych grupa „Szańca”

  • do 1942 pracuje w Berlinie jest agentką polskiego wywiadu w podcentrali „Zachód”. Do zadań sieci „Z” należało rozpoznanie wojskowe, gospodarcze i komunikacyjne

  • 1942 aresztowana przez niemców na Pawiaku i zamknięta niemieckim w obozie koncentracyjnym w Majdanku

  • W marcu 1943 roku więźniarkę odbił stamtąd oddział NSZ. Przebrani w mundury gestapo żołnierze podjechali pod bramę obozu i przedstawili sfałszowany dokument nakazujący wydanie im Ireny.

  • Przebywała na Lubelszczyźnie i wróciła do Warszawy gdzie wznowiła działalność kontrwywiadowczą tym razem przeciwko agenturze sowieckiej PPR i Gwardii Ludowej

  • Zastrzelona w 1943 roku w tym czasie zajmowała się rozpracowywaniem radiostacji w Otwocku wspierającej akcje przejmowania sowieckich spadochroniarzy zrzucanych na teren Polski.

  • Pochowana na Powązkach w Warszawie pod nazwiskiem Barbara Zawisza mąż dla bezpieczeństwa uczestniczył w pogrzebie w przebraniu grabarza, jej matka zaś – osoby z obsługi cmentarnej

  • Obecnie w IPN , znaleziono notatkę, że została ona zastrzelona z „wyroku” Gwardii Ludowej.

  • 8062321032_6c2c0e51d6.jpg


Białoruś

Białoruś jest w Polsce czy Polska  jest na Białorusi.
https://www.youtube.com/watch?v=k0Ra1Q0w1wI
" to jest kraj z którym przez 500 lat tworzyliśmy wspólne państwo to są ci Litwini , to nie jest ta Litwa którą my nazywamy Litwą , Litwini to są Białorusini , jedyna   udana UNIA , ostatnie wspólne przedsięwzięcie to Powstanie Styczniowe ........i jak to jest , że my tak mało wiemy o Białorusi to jest przecież nasza historia , tam się przenikała Białoruś z Polską , tam nie wiadomo co jest bardziej Polskie a co Białoruskie  gdybyście poszli do kościoła Polskiego w Grodnie  i zobaczyli tam tą wiarę i to naturalne odprawianie mszy to jest wzruszające To jest ta Polska , wszędzie można się porozumiewać po Polsku ..... wiele osób ma korzenie Polskie i mówi po Polsku "
Henryk Siodmok Prezes Firmy Atlas 


Polenaktion

Polenaktion, czyli represje III Rzeszy wobec pochodzących z Polski Żydów w roku 1938, w wyniku których w ciągu kilku dni wydalono z niemiec do Polski około 17 000 Żydów

W nocy z 27 na 28 października na granicznych stacjach w Zbąszynku, Bytomiu, pod Chojnicami i Wschową znalazło się kilka tysięcy Żydów, których niemcy „przepchnęły” siłą przez granicę.

Rankiem  z dworca granicznego ze Zbąszynka zadzwoniono na dworzec po przeciwnej, polskiej stronie, w starym Zbąszyniu z zapytaniem, czy Polacy mogliby przyjąć pociąg specjalny. Oczywiście – nadeszło w odpowiedzi – pociąg może wjechać. Peron był wolny. Na peronie zebrali się polscy celnicy i policjanci, w celu przeprowadzenia stosownych kontroli. Wkrótce pociąg nadjechał. A w środku siedzieli Żydzi. Nic innego nie było w środku. Tylko sami Żydzi, a do tego jeszcze Żydzi z polskim obywatelstwem, którzy mieszkali w Niemczech. Ich obywatelstwo miało jednak wygasnąć już następnego dnia.”

W ten sposób odbyła się masowa relokacja uchodźców z niemiec do Polski wbrew woli Polskich władz.

https://www.youtube.com/watch?v=7nesCqHSvGM


W marcu 1938 r. władze Polski wprowadziły ustawę pozbawiającą obywatelstwa polskiego osoby, które przez okres dłuższy niż pięć lat stale przebywały poza krajem. W sierpniu 1938 władze niemieckie ogłosiły, że zostają anulowane wszelkie dotychczasowe stałe pozwolenia na zamieszkanie dla cudzoziemców i wprowadziły obowiązek uzyskania nowych pozwoleń. Żydzi pozwoleń nie otrzymali.


UWAGA

Informacje zawarte powyżej dotyczą roku 1938 i nie są w żaden sposób powiązane z obecną sytuacją naszego państwa. Nie powinno się porównywać tamtych sytuacji do Polaków obecnie mieszkających poza granicami Polski powyżej 5lat jak również do obecnych nacisków unijnych w kwestii relokacji uchodźców Polenaktion to nie to samo co Polexit