beauti_46

przeważnie przypadają na wakacje. Zawsze wtedy staraam się zapewnić jakąś rozrywkę kulturalną w stolicznym teatrze, a tu masz - sezon "ogórkowy" . Jednak Pani Krystyna Janda (chyba jedyna) stara się coś nie coś zaproponować zgłodniałym turystom i odwiedzającym stolicę. Jaki sezon "ogórkowy"??!! - chyba najwięcej odwiedzających stolicę jest właśnie w czasie wakacji. Ponieważ obie (z Mirką) lubimy się śmiać wybrałam "Weekend z R." w teatrze OCH. Świetną zabawę gwarantowała doborowa obsada: K.Janda, K.Gniewkowska (pamiętam ją z "Między ustami a brzegiem pucharu"), P.Machalica, J.Poniedziałek no i fabuła - istna komedia pomyłek. Dwa małżeństwa, gdzie pani z jednego i pan z drugiego małżeństwa są kochankami, dekorator, oh pardon - projektant wnętrz i Włoch - kochanek drugiej pani, wszyscy oni stwarzają wiele śmiesznych sytuacji:

 https://www.youtube.com/watch?v=MCZn6KWEj2E

i wszyscy stworzyli taką sytuację, że znaleźli się właśnie w takiej sytuacji 

Wspomnę jeszcze, że Robin Hawdon jeden z najpopularniejszych autorów angielskich komedii 
i fars, napisał "Weekend z R.” specjalnie dla Teatru Polonia i Krystyny Jandy. Jeszcze raz dziękuję Pani Krystynie za to, że potrafi skrzyknąć dobrych aktorów  w urlopowym czasie i stara się wypełnić ten martwy sezon miłą rozrywką, a jak sama mówi bawią się nie tylko widzowie:

https://www.youtube.com/watch?v=DfaYTytoCNI

Mr Andryou wyjasnił mi jaką to misję do spełnienia mają mężczyźni (a ja ich tak nie doceniam!). Ile poświęcenia w swoją misję wkładają, jak kosztowne jest to zadanie, jak ciężko muszą za to płacić (dosłownie i w przenośni). A my, niewdzięcznice jedne, cały czas mamy do nich o różne drobiazgi (śmieci, brudne naczynia, remonty, pieniądze  etc.) pretensje. Kochani, bawcie się dobrze oglądając i słuchając Mr Andrzeja Poniedzielskiego - a komu się spodobało niech zagłosuje http://www.mistrzmowy.pl/index.php/glosowanie

https://www.youtube.com/watch?v=OkFdvbHBetQ

żeby stworzyć coś oryginalnego trzeba dodatkowych 'inspiracji'? To prawda znana od dawna, że zwykli ludzie nie są w stanie swoimi zwykłymi umysłami stworzyć niezwykłe rzeczy. Albo trafia nam się talent albo szukamy 'inspiracji' w używkach, albo jeszcze talent inspiruje się używkami - a to jest, niestety, równia pochyła tylko w jednym kierunku (w dół).

  Jedna z moich ulubionych wokalistek, Amy Winehouse (27 lat). odeszła (23 lipca 2011). Uwielbiam jej mocny, dźwięczny głos i oryginalne aranżacje. Jej występy i interpretacje pozbawione były sztuczności, kiczu (choć sam jej image wg mnie to jeden wielki kicz - zamierzony?), przepełnione były emocjami i autentycznym przeżywaniem. Tak Ją odbieram i uwielbiam Ją słuchać. Guzik mnie obchodzi, że krytykują Ją za burzliwe życie, za nałogi, awantury. W tym momencie nie oceniam Jej (a kto ja jestem, żeby to wogóle robić?) życia prywatnego tylko Jej śpiew. Zrobiła kawał dobrej roboty i jej muzy nie zapomnę nigdy. Wojciech Mann powiedział, że to wielkie świństwo, że takie talenty tak wcześnie odchodzą. Przeglądając jeszcze inny artykuły dowiedziałam się, że przyjaciel Amy, niejaki Reg Travis, nie mogąc nakłonić Jej do rzucenia nałogu, opuścił Ją. Fajny, kurde, przyjaciel.https://www.youtube.com/watch?v=4L9-AvjsB6g

Żaden Belgrad nie obrzydzi mi Jej muzyki. Ludzie uwielbiają sensacje, podglądacwto, ploty i intrygi - super jak możemy być świadkami czyjegoś nieszczęścia, czyjejś słabości czy też śmieszności - wstyd mi za tych wszystkich lu... niee to nie są ludzie.

Amy! teraz jesteś wolna.

Mamy brązowy medal w Lidze Światowej. Właśnie nasi siatkarze wygrali z argentyńczykami 3:0. Chociaż sędziowanie wogóle na tym turnieju pozostawia wiele do życzenia, nie przeszkodziło to naszym chłopakom w pięknym stylu pokonać rywala. Już we wczorajszym meczu z rosjanami pokazali naprawdę świetną grę na światowym poziomie. Przegraliśmy ale w pięknym stylu, nie sprzedając tanio skóry . Rosjanie podczas meczu z nami stracili drugi set w całym turnieju. No a dzisiaj najlepsi okazali się Bartek Kurek (w pierwszym secie nie do pokonania) oraz Kuba Jarosz ("złoty" chłopak - dosłownie). Jednak nie mogę nie wspomnieć o świetnej grze pozostałych z naszej drużyny a zwłaszcza Nowakowskim i Ignaczaku oraz punktach zdobytych przez Michała Kubiaka w decydującym momencie meczu (krótki okres przewagi argentyńczyków został zakończony i zdobyta przewaga dała świeżego power'a naszej drużynie).

Trener też jest cool. Uspokajał naszych graczy powtarzając jak mantrę "quiet", pukając w czoło, mówiąc jednocześnie "think". No i chłopaki nie tracili głowy.

To były cudowne chwile, cudowny spektakl sportowy ze wspaniałą naszą 'siatkarską' publicznością (bo ona jest specyficzna). Dziękuję i gratulacje!!!

Każdy pojmuje to zjawisko w sposób subiektywny i nie będę wysilała się aby przedstawić jakąkolwiek definicję. Mogłabym przytoczyć wiele jej twarzy : poświęcenie i dawanie,  ogrom rozkoszy, wolność, zaufanie, szczerość, odpowiedzialność za osobę kochaną, poczucie bezpieczeństwo, subtelność. Kahlil Gibran napisał "miłość nie daje niczego oprócz siebie i nie żąda niczego, jak tylko siebie". Ostatnio usłyszałam piosenkę, która bardzo mi się spodobała i w niej też jest piękna odpowiedź:https://www.youtube.com/watch?v=W1jIuwYGIrU

To też jest o miłości i o niedawnym światowym dniu przytulania (hugs)

https://www.youtube.com/watch?v=qCvivR_CW5I Przepraszam za jakoś...ć